Jak majówka to tylko w Harmężach i to z całą rodziną. Skoro św. Maksymilian M. Kolbe oddał swoje życie za ojca rodziny, to dobrze się stało, że w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach spotkały się rycerskie rodziny.
Harmęże leżą w cieniu nazistowskich obozów zagłady, więźniowie Auschwitz przychodzili tu na roboty. Historia tego miejsca owiana jest grozą czasu II wojny światowej. Od kilkunastu lat Ojcowie Franciszkanie prowadzą tu dom rekolekcyjny, a w podziemiach kościoła można obejrzeć wystawę pana Mariana Kołodzieja Klisze pamięci. Labirynty.
Od 1 do 3 maja 2017 r. w tym historycznym miejscu, w którym można prawie dotknąć męczeństwa św. Maksymiliana, odbyły się po raz pierwszy Rycerskie Dni Rodzin pod hasłem MI dla Kościoła i rodziny. W spotkaniu wzięło udział siedem rodzin. Nad najmłodszymi pociechami czuwała grupa animatorów.
Dzieci usłyszały historię życia św. Jana Pawła II i św. Maksymiliana. Zapoznały się także z ideą Rycerstwa Niepokalanej i Cudownego Medalika. Nie zabrakło też czasu na wspólną integrację i dobrą zabawę. Dorośli mogli w tym czasie skupić się na pogłębianiu rycerskiego ducha. Gośćmi spotkania byli Urszula i Piotr Bałamutowie ze Szkoły Ewangelizacji Niepokalanej, którzy opowiedzieli o swojej rycerskiej drodze i apostołowaniu jako rodzina. Ich świadectwo dało wiele do myślenia i wywołało lawinę pytań w kuluarach. Następnie swoim doświadczeniem życia jako rycerze Niepokalanej podzielili się franciszkanie o. Arkadiusz Bąk oraz o. Piotr M. Lenart, a także Agnieszka M. Koszałka i Teresa M. Michałek z Fundacji Niepokalanej - organizatora Rycerskich Dni Rodzin.
Z okazji 100-lecia założenia MI uczestnicy Dni Rodzin zwiedzili wystawę Klisze pamięci, po której oprowadził o. Piotr M. Cuber - asystent MI prowincji krakowskiej franciszkanów. Wystawa wzbudziła głębokie przeżycia i emocje, dała do myślenia na temat godności człowieka i poszanowania życia ludzkiego oraz heroiczności postawy św. Maksymiliana, który zachował człowieczeństwo do końca.
"Tak jak Niepokalanów przybliża nas do Matki Bożej i aktywnego, misyjnego wymiaru życia św. Maksymiliana, tak to miejsce w jakiś naturalny sposób przybliża nam samego o. Maksymiliana" - powiedziała Dorota, jedna z uczestniczek.
Po południu miała miejsce pielgrzymka do obozu w Auschwitz: rodziny przeszły przez bramę obozową, pomodliły się przy ścianie straceń oraz nawiedziły celę śmierci św. Maksymiliana. "Choć jestem dorosłą osobą - wyznała Justyna - po raz pierwszy byłam w tym miejscu. Tu człowiek rozumie lepiej wołanie Kościoła o modlitwę o pokój oraz Rycerstwo Niepokalanej, i tą naszą potrzebę ciągłego nawracania się, stawania się lepszymi. Maksymiliana zrozumiał, że tylko święty jest wolny od bycia katem dla drugiego człowieka, święty po prostu kocha i przebacza. To wielkie wyzwanie dla nas, rycerzy".
Małżonkowie odnowili swoje przyrzeczenia małżeńskie; podczas świadectw okazało się, że jedna para tego dnia obchodziła 25. rocznicę zawarcia sakramentu małżeństwa. To był jeden z piękniejszych i wzruszających momentów Dni Rodzin. Na zakończenie uczestnicy podzielili się przeżyciami z tych dni oraz wzięli udział w nabożeństwie posłania do ewangelizacji, które poprowadził o. Arkadiusz Bąk z miejscowej wspólnoty franciszkanów.
Podczas spotkania ci, którzy nie byli jeszcze rycerzami, mogli oddać się Niepokalanej jako Jej narzędzie i własność, a wszyscy inni odnowili swoje całkowite oddanie się Jej, by coraz gorliwiej i z większym zapałem realizować charyzmat MI w swojej rodzinie i w swoim środowisku.
TM/red.